sobota, 7 czerwca 2014

Rozdział 10

Rozmawiałam przez Skype z siostrami gdy do pokoju wleciał Luke i Ash.
- Co robisz? - spytał Ash siadając za Mną, a Luke z góry spoglądał na laptopa.
- To Twoja siostra? - spytał zdziwiony Luke,
- Gosia przedstawiam Ci Luke i Ashtona ! - powiedziałam pokazując język Lukowi.
- Wygląda całkiem inaczej niż na zdjęciach.. - powiedzieli obydwoje.
- Przepraszam bardzo, ale ja tu jestem i wszystko słyszę - powiedziała Gosia udając obrażoną.
- A już myślałem, że Paulina będzie musiała być tłumaczem - powiedział Ash przytulając się do Mnie i całując Mnie w plecy.
- Czy ja o czymś nie wiem - spytała zdziwiona Gosia gdy zobaczyła, że Ash przytula się do Mnie.
- Może chcesz pogadać z Lukiem, a ja pójdę załatwić coś z Ashem. - powiedziałam posyłając buziaka Lukowi.
- Jeżeli chce czemu nie.
- Jestem za ! - krzyknął Luke.
***
- Dlaczego chciałaś iść zostawić samych?
- Nie wiem, wczoraj dużo informacji wyciągnął ze Mnie na jej temat, więc stwierdziłam, ,że mogą się poznać przez skype.
- O tu jesteście gołąbki ! - powiedział Harry idąc w naszą stronę,
- Co jest loczku?
- Jesteś tu, a jeszcze ani razu nie byliśmy na zakupach?
- Prawda ! A co chcesz iść dzisiaj?
- Ej ! Ja też chce iść na zakupy ! - krzyknął Louis z okna.
- Odpoczniesz dzisiaj chyba co? - powiedziałam do Ashtona.
- W końcu odpocznę od Ciebie. Idź już ! - zażartował i oberwał za to w ramię.
***
Czułam się w końcu szczęśliwa. Zakupy z Harrym i Louisem minęły bardzo szybko.
Pomogli mi w znalezieniu prezentów dla sióstr i rodziców oraz dla Ashtona, Luka, Caluma i Michaela.

***
Spakowałem wszystkie potrzebne Mi rzeczy oraz to co najważniejsze prezent dla Pauliny.
Złoty pierścionek, który podarowałem jej już wcześniej oraz pierścionek zaręczynowy.
Jestem pewien, że zgodzi się za Mnie wyjść, jesteśmy sobie przeznaczeni.

2 komentarze:

  1. ? Kto.? Co.? Jak.? Dlaczego.? :o
    Pisz kolejny szybko. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie, nie! Ten Adam jest... wkurzający! Proszę, żeby się nie spotkali ;<
    Czekam na następny i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń